-
Czekając na… apel
Zastanawia mnie kto – poza wyższymi oficerami i urzędnikami, którzy spędzają je na trybunie honorowej – lubi apele wojskowe. Kto w mundurze był, ten doskonale wie, jak to wygląda. Dowódca batalionu powie, że chce się spotkać z żołnierzami o 8 na placu apelowym.…
-
Czekając na… wrzątek
Jest wczesny, zimowy ranek. Jeszcze jest ciemno. Szurając nogami po podłodze, jeszcze z na wpół przymkniętymi oczami, wchodzisz do kuchni i po omacku szukasz włącznika światła. Pstryk. Dla oczu szok, więc odruchowo przymykasz je jeszcze bardziej. Po chwili z tej oślepiającej jasności wysuwa się…
-
Czekając na… karetkę
Według danych GUS, w 2016 roku na karetkę w miejscowościach powyżej 10 tysięcy mieszkańców trzeba było średnio czekać od 6 do 9 minut. W odniesieniu do zwykłego dnia większości z nas to jest nic. Ale jeśli to Ty wezwałeś tę karetkę i udzielasz komuś pierwszej pomocy czekając…
-
Czekając na… Komunię
Skoro jest niedziela, znowu nawiążę do bycia w budynku kościoła. Kolejną rzeczą, na którą czekamy w kościele jest Komunia Święta. I tak, chodzi mi o najzwyklejszą kolejkę, która formuje się podczas rozdawania Eucharystii w czasie Mszy Świętej. Patrząc z punktu widzenia lean mam…
-
Minimalizm wiary (Łk 3, 10–18)
Dynamika życia w naszych czasach sprawia, że co chwilę jesteśmy atakowani przez nowe ruchy i mody. Śmiesznie jest odkrywać, że wiele z nich nie jest wcale takimi nowościami. Nasi pradziadkowie doskonale potrafili żyć w duchu zero-waste. Leonardo da Vinci tworzył swoje dzieła…
-
Czekając na… powołanie do wojska
W pierwszym wpisie w zeszłym tygodniu pisałem o tym, jak to kiedyś czekało się na wyjście z wojska. Ale „dzisiejsza młodzież tego nie zrozumie” – pobór został zawieszony i Wojsko Polskie stało się nagle armią, do której trudno jest się dostać. Dlatego dzisiaj opiszę…